Pan Józef zajmuje się snycerką i rzeźbą. Obecnie więcej czasu poświęca galanterii drzewnej. Zakres jego działań jest bardzo szeroki: wytwarza solniczki, stępki do soli i kaszy, maślnice zwane "kiernicami", formy na masło, łyżki, łyżniki, serwetniki, misy i talerze.
Przez 20 lat pracował w nieistniejącej już Podhalańskiej Spółdzielni Rękodzieła Ludowego „Cepelia”, podobnie jak wielu rzemieślników z Jurgowa. Z melancholią wspomina czasy dobrobytu, kiedy to w całym kraju kwitł handel cepeliowskimi wyrobami. Swoje wyroby sprzedawał także do spółdzielni „Millenium”, a w 1986 r., wspólnie z ojcem, założył własną działalność gospodarczą.
Rzemiosłem zajmuje się od dziecka. Umiejętność pracy w drewnie przejął po swoim ojcu i wujku. Mimo iż z wykształcenia jest mechanikiem, snycerstwo i rzeźba stanowią od zawsze jego główne zajęcia. Inspiruje się wzorami ze starych muzealnych eksponatów, które urozmaica motywami podhalańskimi. Jego wzory zostały zaakceptowane przez komisję artystyczną z Krakowa.
Do snycerki i rzeźbienia pan Józef używa wyłącznie dłuta oraz małych maszyn służących do wycinania. Wzory na wyrobach nie są maszynowo grawerowane, pan Józef wycina je ręcznie. Materiałem, w którym pracuje najczęściej jest drewno lipowe oraz jaworowe, pozyskiwane z okolicznych lasów.
Artysta jest członkiem Stowarzyszenia Twórców Ludowych. Od czasu do czasu bierze udział w pokazach, m. in. podczas targów sztuki ludowej w Tarnowie czy Rabce.
oprac. Katarzyna Pracuch
Otwarta pracownia
Ze względu na ograniczoną przestrzeń, nie ma możliwości organizacji warsztatów w pracowni pana Józefa, jednak twórca chętnie udostępni warsztat i pokaże, jak powstają jego prace. Wystarczy umówić się telefonicznie. Istnieje ponadto możliwość wykonania przez artystę przedmiotów na zamówienie.