Twórcy » Tadeusz Różycki

Tadeusz Różycki
Otwarta pracownia
adres:  ul. Nowowiejska 6B
kod:   Dobczyce
gmina:  Dobczyce
powiat:  myślenicki
email:  
www:  https://hamaki-dobczyce.com.pl/
tel. kom.:  509 845 309
GPS:  49.8886, 20.0758 wyznacz trasę

Powroźnictwo jest obecnie nieco zapomnianym rzemiosłem. Zalew produkcji mechanicznej powoduje, iż huśtawki, hamaki i inne tego typu wyroby kupowane są od dużych firm i w marketach. Mało kto jednak wie, że jakość tych wyrobów nie pozwala na to, by służyły one przez lata. Tym bardziej wartościowy jest powrót do tradycyjnego powroźnictwa – rzemiosła, które niegdyś było bardzo ważnym obok np. kowalstwa. To przecież właśnie powroźnik robił liny, które były potrzebne przy wszelkiego rodzaju pracach np. na roli.

Docierając do warsztatu Pana Tadeusza, ujrzymy napis „Tradycyjny Warsztat Powroźniczy”. Jest to prawda w 100 % - Pan Różycki pracuje sam    w warsztacie, wszystko wykonuje tradycyjnymi maszynami, a jego manufaktura jest oparta na bardzo ciężkiej, wieloletniej pracy. Tradycja powroźnictwa istnieje w rodzinie Pana Tadeusza Różyckiego już od 1714 roku (już szóste pokolenie). Pierwszym powroźnikiem w rodzinie był Marcin Różycki, a po nim kolejno: Mikołaj, Tomasz, Franciszek, Mieczysław i Pan Tadeusz, który obecnie jest jedynym powroźnikiem w okolicy – tym bardziej wyjątkowa jest jego praca.

Do tradycyjnych powroźniczych wyrobów wykonywanych przez Pana Tadeusza należą np. postronki, uzdy konne, pętaczki, sznury (ciesielskie, do bielizny, malarskie) czy bicze. Zamawiać można również liny ozdobne, huśtawki ogrodowe, hamaki, drabinki czy siatki. Coraz większą popularnością cieszą się np. huśtawki podwieszane, w modnym obecnie stylu „boho”. Zapotrzebowanie na tego typu produkty zwiększyło się m.in. po obecności w 2016 roku w warsztacie Pana Tadeusza ekipy programu „Maja w ogrodzie” TVN, w którym były prezentowane właśnie takie huśtawki. Reklama telewizyjna przyniosła wówczas bardzo dobry skutek.

Pan Tadeusz w swoim warsztacie pracuje sam. Całą pracę musi zatem rozplanować na jedną osobę – codziennie jest w stanie wykonać jedno zamówienie. Praca powroźnika jest bardzo wymagająca pod względem fizycznym – jest to właściwie praca cały dzień na stojąco, wymagająca fizycznej sprawności.

Pan Różycki niegdyś często jeździł na targi, np. na Podhale. Jednak od kiedy rynek zaczęły zalewać słabej jakości produkty (głównie azjatyckie), wycofał się z wszelkiego rodzaju targów (jeździł na nie przez 36 lat – np. do Nowego Targu, Suchej Beskidzkiej, Żywca czy Jabłonki).

Kiedy Tadeusz Różycki przejął po swoim ojcu warsztat w 1982 roku, powroźnictwo związane było tylko z rolnictwem. Wykonywano głównie powrozy, sznury czy liny budowlane. Nikt wówczas nie myślał o hamakach czy huśtawkach. W latach 80-90 – tych pojawił się tzw. „boom na sznury”. Tata Pana Tadeusza jeździł na pokazy, na targi, jednak nie miał niestety samochodu. Nie miał możliwości wyjechać w dalsze trasy, jeździł zatem głównie do pobliskich miejscowości, np. Skrzydlnej, Myślenic, Gdowa, Wieliczki i okolicy (autobusami lub końmi).

Historia powroźnictwa w rodzinie Różyckich opisana jest w publikacji wydanej na terenie gminy Dobczyce, zatytułowanej „Rzemiosło na przestrzeni dziejów”. Istnieje dokument poświadczający to, że powroźnictwo istnieje w życiu rodziny Różyckich już od 1714 roku. Pan Tadeusz jest bardzo dumny ze swojego dziedzictwa i tego, że rzemiosło przetrwało tyle pokoleń w jego rodzinie.

Wartym uwagi miejscem jest mini muzeum i miejsce na warsztaty, które Pan Tadeusz prowadzi w dawnym domu swojej żony. Tam właśnie znajdują się najważniejsze maszyny, które uratował po swoich przodkach i na nich pokazuje jak wygląda prawdziwa, ciężka praca powroźnika. Docelowo jest to miejsce, w którym odbywać się będą warsztaty dla dzieci, młodzieży, a także dorosłych.

Niegdyś powroźników w Dobczycach było dużo ze względu na bliskość dwóch miejscowości i kopalni soli – Bochni oraz Wieliczki. Liny były towarem bardzo potrzebnym w górnictwie, dlatego powroźnicy sprowadzali się tutaj z rodzinami, by móc dostarczać górnikom swoje wytwory. Żupa solna potrzebowała lin dosłownie do wszystkiego. Tata Pana Tadeusza robił postronki konne, produkowane były różnego rodzaju liny używane w pracy kopalni.

Pan Tadeusz wspomina, że już jako dziecko pomagał swojemu tacie. Powrozy wykonywał do lat 90 – tych. Później stworzył dodatkowy produkt – hamak, który zaczął być bardzo modny w tamtych czasach. Pierwszy hamak był bardzo prowizoryczny – stworzony z taśmy, jednak wraz z kolejnymi zamówieniami Pan Tadeusz doszedł do mistrzostwa w robieniu huśtawek i hamaków. Tego typu produkty wykonuje się z konopii i lnu – były to surowce wiodące w produkcji sznurów i lin. Jak wspomina Pan Tadeusz, przed II wojną światową przywożono pociągami całe bele konopii obwiązane drutem – aż z okolic Lwowa (wówczas jeszcze terenów polskich). Obecnie odchodzi się od używania konopii, ponieważ jest to surowiec dość drogi. Juta jest bardzo dekoracyjna i dwukrotnie tańsza niż konopie. 

Pan Tadeusz przyjmuje zamówienia zarówno telefoniczne, jak i przez stronę internetową oraz Facebook’a. Kupując od niego produkty, można być pewnym, że będzie to rzecz, która posłuży przez lata i będzie jakościowo o wiele bardziej trwała niż huśtawka czy hamak produkowane seryjnie.  Można być również pewnym, że przy okazji wizyty u powroźnika, usłyszymy kilka ciekawych historii o tym fascynującym, choć już rzadko wykonywanym rzemiośle.

oprac. Katarzyna Pracuch, 2020



Otwarta pracownia

Tak. Chętni do zorganizowania Otwartej Pracowni. Od 2021 roku planunują organizację pokazów dla grup przedszkolnych, szkolnych i nie tylko. Będzie to spotkanie z tradycją powroźnictwa, która żyje w rodzinie Pana Tadeusza od 1714 rok



organizator

projekt finansowany przez

partnerzy

Skansen na JędrzejkówcePrzewodnik AnimatorJędrzejkówka ZagrodaNadwiślański Park Etnograficzny w WygiełzowieCentrum Usług TurystycznychŻyWa PracowniaInstytut Etnologii i Antropologii Kulturowej UJ

patronat medialny

Dziennik PolskiRadio KrakówTelewizja KrakówWeranda CountryPrzełomETNO FMCzas Dzieci Mali TuryściWrota MałopolskiKultura LudowaPolska NiezwykłaQlturkaPolska na wakacjachModny KrakówEtnosystem