Zawoja
,,Karczma Zbójnicka” to miejsce z prawdziwie góralskim klimatem i pysznym jedzeniem. Ma zabytkowy charakter – budynek pochodzi z przełomu XVIII i XIX wieku. Według legendy, restauracja ufundowana została przez zbójników. Wnętrze o charakterze typowo góralskim, jednak bardzo różnorodne, pełne ciekawych detali i nietuzinkowych przedmiotów. Wchodząc do ,,Karczmy” dostrzegamy piękny piec, przylegający do baru. W środku pełno jest odrestaurowanych mebli, suszonych roślin wiszących w przeróżnych miejscach, przetworów w słoikach oraz wykutych przez kowali elementów. Na ścianach wiszą również naczynia gliniane, rzeźby, kurioza – wszystko nadaje wnętrzu iście zbójnickiego charakteru. Winiarnia jest ciemna i bardzo klimatyczna, butelki wina pięknie podświetlone i kieliszki napełnione trunkiem wprowadzają atmosferę degustacji Już na zewnątrz czytając tabliczkę przed wejściem zachęcani jesteśmy do specjalności szefa kuchni lub dania dnia. Potrawy są typowo regionalne, np. schab w kości, cielęcina z kurkami, czy faszerowany udziec jagnięcy w sosie. Przyjazna, ubrana w strój regionalny obsługa, podaje wyśmienitą herbatę w glinianym naczyniu. W tle słychać góralską muzykę. Karczma jest bardzo przestronna, kominek wprowadza przytulną atmosferę, a światło wpadające przez okna wprowadza ciepło do wnętrza, przez co konsumpcja staje się przyjemniejsza. Słowem – wchodząc do ,,Karczmy Zbójnickiej” przenosimy się do innej epoki, zaznajemy uroków folkloru góralskiego, kosztując jednocześnie jego najlepszych smaków w bardzo przyzwoitej cenie.
Kluszkowce
Restauracja „U Szperlinga” to miejsce niezwykłe. Wraz z hotelem mieści się w dawnej willi Leopolda Szperlinga, w Osadzie Czorsztyn, nad Jeziorem Czorsztyńskiem. Wchodząc do środka, przenosimy się do innej epoki: są tu przedmioty o długiej historii, zabytkowe meble i białe ściany, które przywodzą na myśl wnętrza XIX-wiecznych willi. W jednej z sal znajduje się staroświecki bielony piec, na którym rozłożono stare przedmioty kuchenne. Tu i ówdzie wiszą pęki suszonych kwiatów i ziół. W menu restauracji znalazły się przede wszystkim tradycyjne dania polskie i potrawy regionalne. Do największych tutejszych przysmaków należą m.in. fizoły, baranina z warzywami, rosół z kołdunami czy gruszka w szodomie. Jadłospis zmienia się nieco wraz z porami roku: latem serwowane są sery owcze z bacówki, jesienią pieczone prawdziwki i rydze, a zimą staropolski bigos na piwie. Wszystkie potrawy przygotowywane są na miejscu, produkty pochodzą z okolicznych gospodarstw i upraw ekologicznych. Restauracja oprócz tradycyjnych potraw i dań regionalnych oferuje szeroką gamę win oraz cygar. Jest to miejsce doskonałe do organizacji przyjęć, imprez tematycznych oraz zjazdów integracyjnych. Poniżej restauracji znajduje się gospoda „U Szperlinga”, gdzie podawane są śniadania dla grup, utrzymana w takiej samej stylistyce, pełna ciekawych starych eksponatów.
Jaworki
Bacówka to miejsce z historią. Została wybudowana specjalnie na potrzeby filmu – główna akcja „Znikąd donikąd” Kazimierza Kutza toczyła się właśnie tutaj. Karczma istnieje od 1973 roku, ale po wielu latach została gruntownie przebudowana dzięki artyście i architektowi Jaśkowi Karpielowi-Bułecce, który nadał miejscu nowy wygląd. W latach 90. w restauracji często gościli artyści, m.in. Agnieszka Osiecka czy Piotr Skrzynecki. Obecnie restauracja odwiedzana jest równie chętnie przez muzyków, aktorów, sportowców. Wizyta w Bacówce to przyjemnie i smacznie spędzony czas. Przestronne, ciepłe i przyjazne wnętrza, obsługa ubrana w stroje regionalne, a w tle muzyka góralska. Charakteru dodaje kominek, przed którym „pasą się” wełniane owce. Ściany zdobią obrazy o tematyce góralskiej, a na stołach leżą białe obrusy i gliniane naczynia. Na piętrze odbywają się wesela i imprezy okolicznościowe. W menu Bacówki znalazło się wiele dań regionalnych. Na szczególną uwagę zasługuje jagnięcina po jaworczańsku, paprykarz jagnięcy, placek kwicoła, jadło pasterskie czy zawijańce. Są też pierogi własnej roboty oraz rozgrzewające napoje – grzane piwo i wino z przyprawami, miód pitny, a także płonąca herbatka po zbójecku. W Bacówce mogą odbywać się imprezy grupowe z kapelą góralską oraz przejażdżką dorożkami. W zimie organizowane są kuligi z pieczeniem kiełbasek na ognisku. Restauracja współpracuje z Muzyczną Owczarnią oraz stadniną koni RAJD.
Stróże
Nazwa restauracji „Bartna Chata” wywodzi się od dawnego bartnictwa. BARTNIK to dawny pszczelarz hodujący pszczoły w lasach. Drewniane detale wystroju wnętrz w połączeniu z woskowym zdobnictwem nawiązują do wielowiekowych tradycji polskiego pszczelarstwa. Restauracjazbudowana od podstaw w zgodzie z dawnymi zasadami sztuki murarskiej, ciesielskiej i zduńskiej. W klimacie przywołującym historyczne znaczenie pszczół nie może zabraknąć staropolskich potraw. Serwujemy tradycyjne dania kuchni polskiej, przypominamy smaki minionych lat oraz przedstawiamy wiele z nich w nowej kulinarnej odsłonie. Na uwagę zasługują również dania, które w swojej recepturze posiadają różnego rodzaju miody odmianowe. Za nim będzie podana Ci potrawa, delektuj się kurdeszem nad kurdeszami! -- „Bartna Chata” znajduje się w samym centrum Gospodarstwa Pasiecznego „Sądecki Bartnik”. To miejsce idealne dla wielbicieli miodu i innych dobrych smaków. Wystrój doskonale pasuje do otoczenia, znajdujemy się bowiem w sąsiedztwie skansenu i wspaniałej historycznej kolekcji uli im. Bogdana Szymusika. Na pewno ważnym elementem jest posiłek w restauracji, która oferuje dużą ilość dań regionalnych w przystępnej cenie. Starannie przygotowane menu nawiązuje do kuchni staropolskiej. Skosztować można oczywiście najróżniejszych rodzajów miodów, które można również zakupić do domu. Smakosze piwa uraczyć się mogą trunkiem na bazie naturalnego miodu oraz tradycyjnym miodem pitnym: dwójniaki, trójniaki i półtoraki wchodzą w szeroką gamę miodów pitnych oferowanych w restauracji. Szczególnie warte polecenia są wspaniałe pierniczki, które można smakować z pysznym miodem. Na zewnątrz restauracji „Bartna Chata” wita nas płaskorzeźba Franciszka Palki, na której palaczy przestrzega uśmiechnięty kościotrup. Wnętrze jest dwukondygnacyjne, przestrzenne, o doskonałej akustyce. Wchodzimy do wielkiej sali jadalnej, której centralnym punktem jest piękny biały piec, w którym m.in. wypiekany jest chleb. Meble oraz schody są drewniane, wnętrze urządzono w stylu rustykalnym.. Na każdym stole położono miód, który można według uznania dodawać do potraw. Wychodząc po schodach docieramy do sali tanecznej, w której znajduje się galeria „pszczelarskich” karykatur – efektów pracy karykaturzystów uczestniczących w warsztatach w Bartniku. Posiłek zjeść można również na antresoli. Schody pełne są miodowo – pierniczkowych smakołyków do kupienia. W barze dostępne są książeczki i informatory na temat rodzajów miodu produkowanego dla Bartnika, informacje ogólne na temat pszczelarstwa oraz jak produkowany jest miód, który możemy kupić sobie na miejscu. Cała oferta składa się na wyjątkowo smaczną, przystępną dla portfela i „miodową” całość. Najedzeni, wypoczęci i uraczeni atmosferą tego jakże oryginalnego miejsca możemy zadowoleni wyjechać z „Sądeckiego Bartnika”, by powrócić tutaj z pewnością jeszcze niejeden raz.
Niedzica
Restauracja Dwór mieści się w modrzewiowym dworze z Grywałdu, wybudowanym w połowie XIX wieku i zachowanym z inicjatywy konserwatora wojewódzkiego, Adama Szybowicza. Dwór został przeniesiony na Polanę Sosny w Niedzicy, przy zbiorniku Sromowce. Odtworzono oryginalną konstrukcję, wygląd ścian, stropów, dachu i elewacji budynku. Budynek zaadaptowano na restaurację, zachowując autentyczne elementy z epoki, dzięki którym w restauracji możemy poczuć się jak w XIX-wiecznym dworku polskim. Restauracja specjalizuje się w daniach kuchni węgierskiej i spiskiej. W karcie znajdziemy takie potrawy, jak kotleciki jagnięce z kiszką grulaną, zupa rybna Halászlé czy gulasz węgierski podawany w podgrzewanym kociołku. Dania serwowane w lokalu docenili specjaliści: filet z pstrąga marynowany w mioduli i porzeczkach na scykanych gałuskach, podawany z duszonymi warzywami duszonymi został nagrodzony podczas 7. Małopolskiego Festiwalu Smaku, z kolei pstrąg zakrapiany jałowcem zdobył nagrodę na festiwalu kulinarnym „Smak Pstrąga w Pieninach”. Restauracja Dwór wraz z Chatą Spiską oraz Chatą z Kiru należy do zespołu rekreacyjnego „Polana Sosny”, kompleksu, w którym można doskonale spędzić wolny czas.
Wysowa-Zdrój
Restauracja znajduje się na obszarze wysowskiego Parku Zdrojowego, rozległego terenu parkowej zieleni. Specjalizuje się w kuchni galicyjskiej, nie stroniąc jednocześnie od wpływów kuchni europejskiej. Spośród dań regionalnych warto wymienić: pstrąg na sposób galicyjski w całości smażony, z uprażonymi płatkami migdałowymi, lwowskie pielmieni -tradycyjne pierożki nadziewane białą rybą, okraszone masłem cytrynowym oraz ‘krakowskie’ desery: pascha, Tort Fedora, a także piwo z lokalnego browaru Grybów w Siołkowej. Wnętrze restauracji zostało starannie i ze smakiem urządzone w stylu nawiązującym do galicyjskiego dworku. Ciemne eleganckie meble oraz białe koronkowe serwety i firanki doskonale współgrają ze starymi fotografiami i rycinami Nikifora, umieszczonymi ponad głowami gości. Gospodarze przywracają do życia stare, rodzinne przepisy, nie wahają się również eksperymentować ze smakami. W jadłospisie widać ogromną dbałość o jakość proponowanych potraw. Wiele składników pochodzi z sąsiadujących gospodarstw, dania przyprawiane są zarówno ziołami z całego świata, jak i z pobliskich łąk i lasów. Specjalnością są dania z rydzami, których pełne są pobliskie lasy oraz ‘krakowskie’ desery. Ważną cechą proponowanego menu jest zasada cztery pory roku - cztery pory smaku, dania są przygotowywane z produktów, które w danej porze roku przynosi ziemia.
Ujanowice
Prosto, naturalnie i zdrowo – tym zasadom hołdują właściciele gospodarstwa „Pstrągi Przy Młynie”. Oferują ryby z własnego stawu, owoce i warzywa z własnego ogrodu, chleb upieczony w domowym piecu. Zasady naturalnej uprawy i hodowli przestrzegane są tu na każdym kroku. Czuć to w każdym kęsie jedzenia, pochłanianego tutaj z wielkim apetytem na świeżym powietrzu. Gospodarstwo to przestrzeń na wolnym powietrzu, położona w pobliżu stawów i sadów, z których pochodzą sprzedawane produkty. Zdobią ją drewniane rzeźby Jakuba Puchala, utrzymane w stylistyce ludowej, znajduje się tu również stary, zabytkowy młyn, udostępniany zwiedzającym. Na terenie gospodarstwa można organizować imprezy integracyjne, biesiady z pieczeniem barana i grillowaniem. Dla dzieci przygotowano huśtawki i piaskownicę, najmłodsi mogą też odbyć przejażdżkę na kucyku. Specjalnością tutejszej kuchni są oczywiście ryby, pstrągi i jesiotry, smażone na maśle, podawane z surówkami i frytkami lub domowym chlebem. Warto do tego zamówić tłoczone na miejscu soki. 90% serwowanych produktów pochodzi z gospodarstwa państwa Nowaków. Poza sezonem tutejsze wyroby można kupić po wcześniejszym uzgodnieniu telefonicznym.