Pani Janina w hafcie i szydełkowaniu odnalazła pasję, która daje jej radość i spełnienie. Szesnaście lat temu, podczas pobytu w sanatorium, nauczyła się podstawowych umiejętności od koleżanek. Później pomagały jej inne osoby: proponowały wzory, pilnowały ich dobrego wykończenia. Pani Janina szybko „złapała bakcyla” – zaczęła robić dzieciom na drutach czapki, rękawiczki i swetry. Obecnie mniej haftuje, a zamiast drutów woli szydełko.
Początkowo pracowała zgodnie ze wskazówkami osób, które jej pomagały. Teraz opiera się głównie na własnych pomysłach. Nie korzysta z książek, lecz czerpie z wzorów typowych dla okolic Pisarzowej. W swoich dziełach dąży do oddania charakteru miejsca, w którym żyje. Wyroby rozdaje znajomym, część zostawia dla siebie i niczego nie sprzedaje.
Wiele czasu poświęca także na propagowanie kultury Pisarzowej. Jest kierowniczką Koła Gospodyń Wiejskich, ponadto bierze udział w konkursach i pokazach rzemiosła. Chciałaby przekazać komuś swoje umiejętności. Mówi, że haftowanie i szydełkowanie pozwalają się wyciszyć, uspokoić i są wspaniałym zajęciem.
oprac. Katarzyna Maniak