Obrazy na szkle tworzy od trzydziestu lat. Często sięga po motywy religijne, a najchętniej maluje portrety Matki Boskiej. Prace pani Władysławy charakteryzują się ciepłymi, żywymi kolorami oraz dużą ilością złoceń i brokatowych ozdób.
Inspiracji szuka w kościołach: podpatruje obrazy, analizuje dobór barw, a potem, z głową wypełnioną pomysłami, wraca do swojej kuchni, szkicuje i maluje. Najpierw powstaje czarny kontur, a dopiero po wyschnięciu farby wypełnia się kolorem środek dzieła. Artystka zauważa, że obrazy malowane na szkle farbami olejnymi nigdy się nie starzeją, zawsze wyglądają świeżo i atrakcyjnie.
oprac. Martyna Biernacka
Otwarta pracownia
Pani Władysława nauczyła malować dzieci i synową. Często prezentuje swoje umiejętności w skansenach, tradycją są już pokazy z okazji Dnia Dziecka, podczas których umila czas najmłodszym. Zdarza się jej także brać udział w wystawach, chętniej jednak dzieli się swoją pasją w domu – miejscu, w którym jej obrazy zostały powołane do życia.
Wielbiciele jej twórczości zjeżdżają się z całej Polski, tym bardziej, że prawdopodobnie wkrótce, z powodu pogarszającego się wzroku, będzie musiała zakończyć działalność artystyczną. Osoby zainteresowane sztuką ludową tym chętniej odwiedzają malarkę z Paszyna, że jest ona wyjątkowo ciepłym, pomocnym i otwartym na innych człowiekiem. Goście, którzy przybywają oglądać jej pracownię i podziwiać obrazy, zawsze spotykają się z życzliwym przyjęciem, miłą rozmową, a nieraz nawet poczęstunkiem.