Pani Maria haftuje na zamówienie serwetki, obrusy, a także gorsety od stroju łąckiego. Jej babcia również haftowała, być może po niej pani Maria odziedziczyła swoją pasję. Haftem zajmuje się od bardzo dawna, od zawsze w ten sposób sobie dorabiała.
Najstarsze serwetki, które ma w domu, maja nawet po czterdzieści lat. Wszystkie są starannie przechowywane, dlatego ich stan jest niemal idealny, chociaż są ciągle używane.
Hafciarstwo jest dla pani Marii dodatkowym źródłem dochodu, jednak większość rzeczy rozdaje lub zachowuje dla siebie. Czasem wyjeżdża na pokazy i coś wtedy sprzedaje.
Miała wiele wystaw i pokazów, z Towarzystwem Przyjaciół Sztuk Pięknych jej prace wywędrowały m.in. do Włoch.
Dużą satysfakcję dawała jej nauka dzieci. Uczyła haftu w GOK-u. Przychodziły dziewczynki, a nawet kilku chłopaków, których uczyła robić parzenice.
Po wcześniejszym umówieniu się, można odwiedzić panią Marię w Łącku.
oprac. Agnieszka Krupnik, 2009 r.