W Bukowinie Tatrzańskiej jest wielu twórców rzemiosła, ale wytwarzaniem ludowych mebli zajmuje się tylko pan Antoni Sztokfisz wraz z synem Marcinem.
Tradycja wyrobu mebli była w rodzinie Sztokfiszów bardzo silna, przekazywana z ojca na syna. Poddając się jej pan Antoni w młodym wieku zaczął pomagać swojemu ojcu w warsztacie, który zajmował się wytwarzaniem mebli, rzeźb, a także jesionowych nart – tak popularnych w górach. Tam nauczył się wszystkiego, co trzeba wiedzieć na temat obróbki drewna, później kształcił się w tym zakresie sam, by po śmierci taty przejąć warsztat. Na początku był to tylko stół, heble, piłki i siekierki, jednak w miarę doskonalenia swoich umiejętności i robienia mebli na zamówienie powstało osobne pomieszczenie przeznaczone tylko na pracownię, gdzie w pełni może się poświęcić rzemiosłu.
Teraz, jak sam mówi, wystarczy mu podać wymiary i rodzaj mebla, a sam stworzy piękną tradycyjną komodę, kredens, krzesło, stół czy kołyskę. Do wyrobu używa najczęściej drewna z drzew liściastych takich jak czereśnia, jesion, jawor czy brzoza, ale czasem też korzysta ze świerkowego drewna. Osobiście preferuje drewno z czereśni ponieważ ma delikatny czerwony odcień, który bardzo ładnie prezentuje. Jednak większość mebli jest zrobiona z kilku gatunków drewna – przez to pan Antoni uzyskuje ciekawy efekt kontrastujących kolorów. Jeśli zaś chodzi o zdobienia są one charakterystyczne dla rodziny Sztokfiszów, pan Antoni przejął je od swojego taty. Sam natomiast najbardziej lubi zajmować się kapliczkami wszelkiego rodzaju.
Pomysły na kształt mebli przychodzą ze wspomnień i z wyobraźni. Swego czasu większym zainteresowaniem wyroby pana Antoniego cieszyły się wśród turystów, ale teraz także sąsiedzi bliżsi i dalsi zaczynają zaglądać do warsztatu. Mogą to potwierdzić wystawy prac meblarskich w domu ludowym w Bukowinie Tatrzańskiej a także uczestnictwo w kilku edycjach „Sabałowego Bajania”. Należy również do Stowarzyszenia Twórców Ludowych.
Teraz prowadzi swój warsztat wspólnie z synem, gdzie teraz on uczy się sztuki tworzenia regionalnych mebli.
Jak dojechać?
Korzystając z własnego transportu należy kierować się na Zakopane i w Nowym targu odbić od trasy na Białkę i Bukowinę. Dom pana Antoniego znajduje się dokładnie naprzeciwko szkoły w Bukowinie, więc nie będzie problemu ze znalezieniem lokalizacji.
Natomiast dla osób korzystających z publicznych lub prywatnych busów/autobusów polecam bezpośredni transport do Bukowiny, bo pociągi tam nie docierają.
oprac. Agata Skórczyńska, 2013 r.