Polska kultura ludowa i jej bogate tradycje muzyczne wiele zawdzięczają takim osobom jak pan Piotr Buczek z Piwnicznej - Zdroju. Wieloletnie muzykowanie oraz umiejętność pracy z drewnem stoją u źródeł kolejnej, najnowszej z jego życiowych pasji - miłości do tworzenia instrumentów ludowych w ich tradycyjnej postaci.
Niewielu jest takich samouków jak pan Piotr - trzeba podkreślić, że wszystkiego nauczył się obserwując, odrysowując i naśladując innych. Nie uczęszczał na żadne warsztaty, cała jego wiedza to efekt własnych poszukiwań oraz umiejętności obserwowania i odtwarzania wyglądu instrumentów ludowych wykorzystywanych w zespołach muzycznych, w których pan Piotr grał i śpiewał.
Z zawodu jest stolarzem, obecnie jest już na emeryturze. Tworzenie instrumentów to jego odskocznia i sposób na wolny czas. Od ośmiu lat śpiewa i gra w zespole ludowym “Błankowiany”, ale jego przygoda z muzyką trwa odkąd był małym dzieckiem. Zawsze był muzykalny, uczył się grać m.in. na trąbce, piszczałkach, gra również trochę na skrzypcach. Przez 20 lat grał w orkiestrze strażackiej w Piwnicznej - Zdroju. Tak naprawdę gra po trosze na każdym instrumencie - potrafi zaprezentować dźwięki każdego instrumentu, który stworzył. A wśród instrumentów, które konstruuje pan Piotr Buczek są m.in. pięknie zdobione trombity, piszczałki bezotworowe / ksafony (w gwarze zwane “wrzescokami”, ponieważ wydają wrzaskliwy ton), gęśle, skrzypce (np. z drewna jaworowego - pozyskiwanego z okolicznych lasów), basy, okaryny, czy rogi.
Warsztat, w którym tworzy pan Piotr znajduje się u niego w domu - pełen jest akcesoriów i narzędzi. Do tworzenia instrumentów ludowych z drewna potrzebne są m.in. piła taśmowa, dłutka różnego rodzaju (zazwyczaj półokrągłe - część dłutek zrobił własnoręcznie), “strugi” (np. do skrzypiec), ośnik (ostrze z dwiema rączkami), a przy robieniu trombit konieczna jest także siekiera. Materiał pan Piotr pozyskuje z własnego lasu - jest to głównie drewno jaworowe lub świerkowe.
Ulubionym instrumentem pana Piotra są trombity - nie można ich kupić w sklepie tak jak skrzypiec, są czymś unikalnym i wyróżniającym jego pracę. Cały czas doskonali proces tworzenia i zdobienia tego instrumentu, by detalami i jakością wykonania jak najwierniej nawiązywał do tradycji. W zdobieniu instrumentów inspiruje się zarówno tradycyjnymi motywami kultury ludowej Górali Nadpopradzkich, jak i naturą (często dekoruje np. motywem dziewięćsiłu bezłodygowego - lokalnej rośliny).
Patrząc na efekty pracy Pana Piotra trudno jest uwierzyć, że tworzy instrumenty dopiero od trzech lat. Robi to z niezwykłym zaangażowaniem i pasją, która z pewnością zainspiruje wiele osób do zainteresowania się tym rzadkim rzemiosłem.