Pan Piotr z zamiłowania jest muzykiem, ale na co dzień, już od 25 lat, zajmuje się tradycją rodzinną, czyli bednarstwem. Bednarzami są również jego bracia, Stanisław i Józef. Tajników zawodu uczyli się od ojca, Józefa. Niegdyś pan Piotr pracował wspólnie z ojcem i braćmi, obecnie zaś działa osobno.
Warsztat pana Piotra powstał w 2004 roku, znajduje się w osobnym budynku obok domu. W pracowni znajdują się maszyny bednarskie, które rzemieślnik skonstruował samodzielnie. Oprócz nich w warsztacie znaleźć można drewniane wiadra oraz kufle, czyli przedmioty, które pan Piotr wykonuje najczęściej, według własnych wzorów. Swoje umiejętności niejednokrotnie prezentował swoje umiejętności podczas festynów średniowiecznych w Niemczech.
Głównym surowcem, z którego powstają produkty bednarskie, to oczywiście drewno – jodła, śliwa, czereśnia, orzech – pozyskiwane od stałych dostawców. Gotowy wyrób wymaga zakonserwowania oraz pokrycia olejem. Pan Piotr tworzy głównie na zamówienie. Ale choć bednarstwo jest dla niego źródłem utrzymania, podkreśla, iż jego największą pasją jest muzyka. Kocha tworzyć muzykę, gra na wielu instrumentach, m.in. na fortepianie i saksofonie.
oprac. Katarzyna Pracuch