Pani Rozalia od dziecka zajmuje się bibułkarstwem. Sztuki tej nauczyła się od swojej babci. Rozpoczynała od wykonywania ozdób świątecznych, które zresztą tworzy do dziś. Twierdzi, że niemal każdy starszy mieszkaniec Klęczan miał kontakt z tym rzemiosłem, głównie ze względu na organizowane tu co roku konkursy na palmy wielkanocne. Inną pasją pani Rozalii jest szydełkowanie. Najbardziej lubi wykonywać szydełkowe aniołki i koszyczki.
Inspiracji poszukuje w czasopismach i gazetkach, jednak jej głównym źródłem natchnienia jest przyroda. Zmysł obserwacji natury jest niezbędny, by dobrze wykonywać bibułkowe irysy, piwonie czy frezje. Proces tworzenia takich kwiatów rozpoczyna się od wyboru fragmentów bibułek, poukładanych w pudełkach z różnokolorowymi materiałami. Potem odpowiedni kawałek bibuły formuje się w palcach lub zwija na drucie, w zależności od efektu, jaki chce się osiągnąć. Na koniec można wykonać cieniowanie przy pomocy kredek świecowych, ale artystka rzadko ozdabia w ten sposób swoje prace.
Otwarta pracownia
Pani Rozalia jest przewodniczącą Koła Gospodyń Wiejskich w Klęczanach. Od wielu lat bierze udział w konkursach organizowanych przez Gminny Ośrodek Kultury Chełmiec i odnosi sukcesy – w 2010 r. zajęła I miejsce w konkursie na najpiękniejszą palmę wielkanocną. Ponadto aktywizuje inne kobiety do zajmowania się tradycyjnym rzemiosłem i rękodziełem, m. in. wikliniarstwem papierowym. Twierdzi, że bibułkarstwo to wdzięczne zajęcie, dające natychmiastowy efekt w postaci trwałych przedmiotów, które można długo podziwiać.